29-letni Kacper Kistowski z Poznania, zajął drugie miejsce w sprincie w kategorii OPEN podczas zawodów duathlonu w Czempiniu.
Kacper, który na codzień jest kierowcą ciężarówki, najpierw przebiegł 5 km, następnie na rowerze pokonał dystans 20 km, aby na sam koniec znów pobierz 2500 metrów.
– Spodziewałem się dobrej dyspozycji – ostatnie treningi i czasówka pokazywały, że nogi kręcą jak należy. Od startu ucieczkę zainicjowali Kacper Gieryk i Kacper Kistowski, mi pozostało przeskoczyć i pomóc w walce o ucieczkę dnia. Po kilku rundach zgodnie z przewidywaniami peleton nas doszedł, po czym nastąpiła poprawka w nieco innym składzie. Dziura się powiększyła i pozostało przejechać pozostałe 12 okrążeń w ucieczce. Współpraca układała się świetnie, dojechaliśmy ze sporą przewagą, a o poszczególnych miejscach decydowały dwa osobne sprinty – poinformował Kacper.
– Trenuję tyle, ile się da. Wyjmuję rower z ciężarówki na parkingu i robię trening. Czasem wyjeżdżam na trzy tygodnie i jestem przez weekend w domu. Innym razem spędzam dwa tygodnie w domu i siedem dni w trasie. To różnie się rozkłada. Staram się to dostosować do zawodów, aby na tydzień przed startem wrócić już do domu. Wtedy udaje się zrobić na spokojnie dwa treningi – powiedział kierowca, w rozmowie z serwisiem triathlonlife.pl.
